czwartek, 21 maja 2015
M-Sport zapewnia: jesteśmy tu, aby pomóc Kubicy
Bardzo cieszę się, że Robert postanowił poczynić tę inwestycję i kupić nowy samochód. Muszę przyznać, że to oznaka wielkiego zaangażowania z jego strony - przyznał z podziwem Malcolm Wilson w rozmowie z Eurosport Onet.pl. - To pokazuje też, że potrafimy zrobić dobry samochód i mam nadzieję, że możemy mu pomóc w uzyskaniu rezultatów, na jakie, wszyscy o tym wiemy, go stać - dodał szef teamu.
Spytaliśmy też o bezpośrednie relacje z Kubicą, które w wielu mediach przedstawiano jako "napięte", czy wręcz kryzysowe. Szeroko komentowany w Polsce tekst francuskiego tygodnika "Auto Hebdo" sugerował wręcz, że właśnie z tej przyczyny Kubica nie wystartuje w Portugalii. Mało kto zwrócił jednak uwagę, że gdyby konflikt faktycznie miał miejsce, Polak nie startowałby Fiestą w żadnym z tegorocznych rajdów. Mniejsze, lub większe wsparcie M-Sportu zawsze było konieczne. - Jak mógłbym powiedzieć coś takiego, kiedy właśnie wydał u mnie tak dużą kwotę? - śmieje się Wilson, gdy pytamy, czy jest skłócony z naszym zawodnikiem. - Ostatecznie jesteśmy tu po to, aby mu pomóc i zawsze będziemy mu pomagali. I tu nie ma żadnej zmiany. Zawsze tak było. Robert nie robiłby tego, co robił w Monako, bez naszego wsparcia. Po to tu jesteśmy - podkreślił Brytyjczyk.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz